Wypełnianie ubytków w murach za pomocą iniekcji ciśnieniowej jest bardzo nowoczesną, a przede wszystkim skuteczną metodą. Jest ona także nieinwazyjna, co oznacza że nie trzeba wprowadzać żadnych znacznych zmian w strukturze budynku. Wystarczy wywiercić w ścianach kilka otworów, które po całym procesie zostają zatynkowane. Dziś sprawdzimy, jakie materiały są używane w trakcie iniekcji, co konkretnie trafia do wnętrza naszych ścian.
Głównym zadaniem iniekcji jest wspomaganie osuszania budynków Opole jest jednym z pierwszych miast w kraju, gdzie na masową skalę wykorzystywano tą technologię. Robiono to przede wszystkim po powodzi stulecia pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy wiele domów miało uszkodzone przez wodę zarówno ściany, jak i fundamenty. Aby wyprzeć ciecz z wnętrza murów, wtryskuje się do nich substancje hydrofobowe. Nazwa ta oznacza, że nie łączą się one z wodą, a wręcz przeciwnie – wypychają ją ze wszystkich miejsc, gdzie ta tylko się pojawi.
Po wyparciu wody z murów i fundamentów trzeba jednak jeszcze je zabezpieczyć. W innym przypadku, gdy poziom wód gruntowych wciąż będzie wysoki, nastąpi tak zwane podciąganie kapilarne, które znów doprowadzi do zawilgocenia tych elementów konstrukcyjnych budynku. Dlatego też stosowane są płynne materiały izolacyjne, które po kontakcie z powietrzem i wilgocią ulegają stwardnieniu. To właśnie one są aplikowane do wnętrza ścian, gdy przeprowadzana jest iniekcja ciśnieniowa Cennik takich usług możemy bez problemu znaleźć w sieci. Kwoty nie są przerażające, z uwagi na upowszechnienie się tej metody oraz szeroką dostępność wykorzystywanych urządzeń i materiałów.