W branży budowlanej wykorzystywane są często filtry igłowe. To nic innego jak specjalne przewody rurowe wykonane ze stali, tworzywa polietylenowego albo polichlorku winylu (PVC). Służą przede wszystkim do skutecznego odprowadzania wody z gruntu w celu znacznego obniżenia jej poziomu – jest to niezbędne choćby trakcie prowadzenia robót ziemnych i inżynieryjnych czy budowy domu jednorodzinnego. Zazwyczaj stanowią jeden z elementów instalacji, która składa się ponadto z kolektora ssącego i agregatu pompowego.
Najbardziej popularne igłofiltry to modele elastyczne o średnicy 32 mm, zakończone krótką perforacją. Pozwalają one na pozyskiwanie oraz odprowadzanie wody z konkretnego obszaru. Zależnie od występujących w danym miejscu warunków terenowych ich koniec znajduje się przeważnie na głębokości między 4 a 6 m. Z kolei nad poziomem gruntu omawiane elementy są ściśle połączone z kolektorem ssącym (za pomocą łączników, rur przelotowych czy łuków) i agregatem wyposażonym w wydajną pompę, odpowiedzialną za wytwarzanie odpowiedniego podciśnienia w całej instalacji.
Jeśli chodzi o sposób wprowadzania igłofiltrów do gruntu, to stosuje się głównie metodę wpłukiwania, ewentualnie wiercenia. Dodajmy, że filtry igłowe wykorzystywane są w szczególności do okresowego niwelowania wody dla prac o charakterze konstrukcyjnym, geotechnicznym i rolniczym. Główny cel to wyraźne zwiększenie stabilności terenu, a także redukcja ewentualnych obsunięć. Niekiedy też komponenty te biorą czynny udział w procesie uzyskiwania wody pitnej i przygotowywania ogrodu do posadzenia roślin.
