Tłusta, błyszcząca skóra na nosie i czole to problem wielu kobiet, nie tylko tych mających nastoletnią burzę hormonalną. Zmiany zachodzące w czasie miesięcznego cyklu mogą sprawić, że jednego dnia nasza cera wygląda perfekcyjnie, a drugiego świecimy się mimo stosowania dużych ilości pudrów. Tu zazwyczaj popełniamy podstawowy błąd polegający na złej pielęgnacji. Unikajmy jak ognia kosmetyków z alkoholem. Takie preparaty pobudzą naszą skórę do wzmożonej pracy, przez co będzie ona wydzielać jeszcze więcej sebum.
Aby uspokoić naszą cerę, musimy stosować łagodne i lekkie substancje, które nie zapychają porów skórnych. Sprawdzą się tu delikatne pianki oczyszczające, woda micelarna do demakijażu i maseczki z glinką zieloną. Raz na jakiś czas możemy zastosować drobny peeling enzymatyczny. Na noc nakładajmy na twarz nawilżający żel, natomiast na dzień kremy matujące. Do wykonania makijażu używajmy specjalnych fluidów niemających w składzie tłustych olejów. Do wykończenia make-upu najlepszy będzie poder mineralny ładnie wtapiający się w koloryt skóry. Pamiętajmy jednak, że najważniejsza jest tu regularność. Jeśli będziemy powyższe substancje stosować sporadycznie, nasze wysiłki pójdą na marne.